Mamy zasadę. Nie zabieramy zazwyczaj głosu w sprawach politycznych i społecznych. Nie uczestniczymy w akcjach i kampaniach, gdyż chcemy, by na naszej widowni zasiadały osoby z obu stron polityczno-społecznego sporu.
Dzisiaj tę zasadę bez wahania łamiemy. Dlaczego?






Pomagajmy Ukrainie wszyscy – jak możemy. Róbmy to z głową, by starczyło nam sił na długi czas. Choć ich na co dzień nie lubimy, słuchajmy też naszych polityków – krajowych i samorządowych – by nasza pomoc była jak najlepiej skoordynowana.
Ukraino, pamiętaj: w ostatnim akcie tyran upadnie.